ďťż
WÄ tki
|
I m lucky I m here with my someone.Niedawno tata zakupił właśnie ten model w wersji max z 2003 r. i chciałbym się dowiedzieć nieco więcej o tym samochodzie.Przedewszystkim chodzi m o jego ładowność , ostatnio wieźliśmy nim 2400kg i poduszki z tyłu wyglądały już nie najlepiej. I nie wiem czy to auto tyle wytrzyma przez dłuższy czas , czy dołożyć po resorze czy lepeij wymienić poduszki na takie coś http://www.moto.allegro.p..._producent.htmlCo do silnika to 146 koni wydaje się być dużo ,ale osiąga je dopiero przy 3600 obrotów a wtedy to już pali jak smok bo otwiera się druga przepustnica.Można nawet zejść do 6l/100km bez obciążenia , ale wtedy trzeba patrzeć się na zielone pole na obrotomierzu które kończy się jaką pamiętam na 2700 obrotów i jestem ciekawy jaką moc w tym momencie ten silnik osiąga?? Podpowiem co do poduszek. Kolega z Wejherowa jeździ ze skrzynią ładunkową (8 palet bodajże, nie ważne w tym momencie). Posiada poduszki pneumatyczne jakie pokazałeś na aukcji. Co dają ? Otóż kolega ma Renault Master i zawsze jego auto bez poduszek byłoby przeciążone, chodzi o zawieszenie, które dosłownie by leżało, jednak załaduje na Mastera jakieś 3 tony ładunku, teoretycznie powinien mieć kat. C bo jego auto waży ponad 3,5 t. Zawsze można robić przekręty, tutaj pokazałeś jeden ze sposobów, tylko mały problem - wagi nie oszukasz. Jeszcze wytłumaczę jak to działa. Podnosi tył na full przed załadunkiem, po załadunku wysokość mu się zredukuje i wtedy widać, że auto jest minimalnie obniżone, dobra rzecz. Co do ładowności ... prawnie - odejmij od 3,5t masę Twojego pojazdu, teoretycznie - pewnie jakieś 1,2/1,5tony, praktycznie - jak auto dotyka asfaltu to znaczy, że więcej nie wejdzie. Okej , ale czy jakiś posiadacz Iveca na pojedyńczych i na bliźniacczych kołach z tyłu mógłby się pochwalić ile ładuje na swojego Ivacza ?? Znam takich co 3,5t samego ładunku ładowali..., ale niestety to już głupota. Na sprinterze wujek wiózł raz 2600kg, ale też mówił że niestety to już przesada. Mówię o wozach na kołach pojedynczych... Witam mam Iveco 35s11 2,8TDI (średni) 2000r. 365000 jeżdze nim od 4 lat samochód zarabia na siebie więc jest ładowany na maxa a ładuje na niego ninimum 2000kg. W jedną strone mam 950km (autostradą niemiecką jakieś 650) silnik pracuje jak sie należy (raz wymieniałem turbo) tylko zawieszenie kicha (wymieniam je co roku ale nie przez tylko polskie drogi niemcy też takie mają jak my drogi).Wygodne siedzenie u kierowcy + dla iveco jechałem sprinterem,dukatem LT35,boxerem i żadne z nich nie jest tak wygodne jak moje głośność:duża (większość to przez plastiki) Nie mam zadnego dokładanego pióra wszystko oryginalne!!! Co do porównania z Mercem to koledzy kilkukrotnie w tym czsaie robili silniki (zawieszały sie wtryski i panewki,głowice pękały czemu????)Dbanie o autko i jazda do ładunku to jest podstawa dobrego działania auta , to że się ładuje dużo za dużo to jest normalne, jeszcze z tym trzeba potrafić jeździć, ale to nnie tłumaczy tego że jest to niebezpieczne dla mnie i dla innych kierowców. Podsumowanie: Nie ukrywam mojego zadowolenia z Iveczka może i bym spróbował jazdy Mercem choć jest to delikatniejsze autko, fakt jest szybsze . Iweco jest WOŁEM do pracy i jazda Nim sprawia mi przyjemność i zarobek Mam iveco 35s13 max i też jestem zadowolony przy 110km/h pali 8,5l ale to gwiżdżenie jakby z turbo mnie dobija bo nikt do tej pory nie doszedł jaka jest tego przyczyna Ale tak to na trasy autko super!!! |
|||
Sitedesign by AltusUmbrae. |