ďťż
WÄ tki
|
I m lucky I m here with my someone.Jak jeździcie?Czy luzujecie samochód przed np skrzyżowaniem,gdy dojeżdżacie do czerwonego światła,lub gdy autko leci z górki?Zastanawiam sie czy wrzucanie na luz to dobra technika jazdy czy lepiej cały czas trzymać auto na biegu?Ja luzuje tylko przed skrzyżowaniem i wtedy,kiedy wiem,że muszę sie zatrzymać.ja nie luzuje ... dopiero w ostatnim momencie luzuje ... na biegu jak trzymasz autko to tez nie pali nic benzyny na luzie zawsze jest te kilka 0.x spalania Ja redukuje za kazdym razem biegami a jak nie to dojezdzam zawsze na biegu do konca Nigdy na luzie POZDRAWIAM Nigdy nie nalezy jezdzic na luzie, taka jazda jest mniej bezpieczna, a wcale nie osczedniejsza. Nigdy nie nalezy jezdzic na luzie, taka jazda jest mniej bezpieczna, a wcale nie osczedniejsza. chyba że chce sie rozpędzić z górki http://www.rspw.waw.pl/im...ien/m-02-09.jpg Ja nie przywiązuje zbyt wielkiej wagi do tego czy wrzucę na luz 200 m przed skrzyżowaniem, czy zrobię to przed samym zatrzymaniem bo to w praktyce ani żadna oszczędność, ani strata. Dla mnie najważniejsze jest ruszanie spod świateł - odpowiednio wcześnie włączyć jedynkę, poczekać na zielone i ogień, chyba że przede mną jest kierowca, który jak zobaczy, zielone przypomina sobie, że jest w samochodzie, włącza bieg i zaczyna ruszać, oj tego to ja nie cierpię no i kilka aut przejedzie mniej na jednej zmianie Wracając do tematu jeśli jadę z górki mniej lub bardziej stromej, zawsze jadę na silniku, na takim biegu aby auto utrzymywało odpowiednią prędkość. Jak nieraz widzę, jeżdżąc po bardziej górzystych terenach, gościa, który jadąc z górki wrzuca luz, nogę na hamulec i tak sie toczy kilkaset metrów bądź dłużej, to mnie krew zalewa A dlaczego? Bo jego auto przyśpiesza (gość puszcza hamulec bo stwierdził, że za wolno) i zwalnia (wciska hamulec bo za szybko), a ja muszę wykonywać te same głupie manewry Moze to miec znaczenie dla twoich hamulcow. Wsrod kierowcow krazy zasada 'zjezdzaj z gory na tym samym biegu, na ktorym bys pod nia wjezdzal' Moze to miec znaczenie dla twoich hamulcow. sto metrów w tą czy w tamtą przed skrzyżowaniem to raczej nie ma znaczenia zwłaszcza, że klocki hamulcowe wymieniam co ok 80 tys a mój rekord to 120 tys. i jeszcze jedno: samochód na luzie toczy się, na biegu hamuje. Poza tym na luzie istnieje większe niebezpieczeństwo ze zgaśnie nam silnik. jadąc na biegu nie powinno się to zdarzyć no chyba ze ktoś za mało tankuje na stacji. A gdy zgaśnie już silnik kończy się nam wspomaganie kierownicy i hamulca !! i wyłączaja się inne układy odpowiedzialne za nasze bezpieczeństwo zdarzylo sie wam by zgaslo auto jadac na luzie? Zawsze jest taka możliwość że silnik może zgasnąć na biegu jałowym i nawet gdyby był to przypadek 1 na 1000000 to lepiej go wyeliminować niż niepotrzebnie gdybać No ogólnie w ostatnim czasie po necie krąży opinia że nie należy jeżdzić na luzie ,tylko hamować silnikiem . Wtedy , tak jak ktoś wcześniej napisał silnik spala 0 paliwa . To tak wzorcowo . Ale życie jest życiem . Przy dojeżdzaniu do krzyżówki , lub gdy się mam zatrzymać luzuje . Jestem niekiedy zbyt leniwy by mieszać biegami i mam dość warkotu silnika. W końcu nie spale tego paliwa zbyt wiele więcej . Jazda w górach to inny temat i tam należy stosować hamowanie silnikiem na zjazdach . A co do gaśnięcia na wolnych obrotach ? No cóż zdarzyło mi się kilka razy , ale to były awarie . Na biegu i tak bym nie pojechał . Wróce jeszcze do hamowania silnikiem . Jak mam zacięcie to przejade całe miasto nie używając hamulca No ogólnie w ostatnim czasie po necie krąży opinia że nie należy jeżdzić na luzie ,tylko hamować silnikiem . Wtedy , tak jak ktoś wcześniej napisał silnik spala 0 paliwa . To tak wzorcowo . Ale życie jest życiem . Przy dojeżdzaniu do krzyżówki , lub gdy się mam zatrzymać luzuje . Jestem niekiedy zbyt leniwy by mieszać biegami i mam dość warkotu silnika. W końcu nie spale tego paliwa zbyt wiele więcej . Jazda w górach to inny temat i tam należy stosować hamowanie silnikiem na zjazdach . A co do gaśnięcia na wolnych obrotach ? No cóż zdarzyło mi się kilka razy , ale to były awarie . Na biegu i tak bym nie pojechał . Wróce jeszcze do hamowania silnikiem . Jak mam zacięcie to przejade całe miasto nie używając hamulca niektóre, starsze, auta na naszych drogach spalają paliwo nawet podczas hamowania silnikiem. Jestem jak najbardziej za hamowaniem silnikiem, niestety skrzynie biegów i sprzęgła starszych aut przez to są dużo bardziej obciążane, o ile w młodszych autach nie daje się to we znaki, to dla osobówki z przebiegiem ponad 0.5 mln km robi to znaczną różnicę. tez sie spotkalem z opimia ze auto jadac na biegu(bez dodawania gazu) tez spala paliwo, bo skad paliwo unoszace sie za nim? natomiast przy zjezdzaniu na luzie komputer nie wykazuje spalania. Ja słyszałem o tym, że tylko diesle z systemem common rail nie spalają ON podczas hamowania silnikiem. bo skad paliwo unoszace sie za nim? chodzilo mi oczywiscie o spaliny czytalem takze, ze przy wrzucaniu na luz obroty silnika utrzymuja sie na ok. 1300 obrotow/min i samochod spala paliwo, te wszystkie teorie jednak sobie wzajmnie zaprzeczaja. czytalem takze, ze przy wrzucaniu na luz obroty silnika utrzymuja sie na ok. 1300 obrotow/min i samochod spala paliwo A skąd takie wysokie obroty na jałowym biegu no chyba ze ktoś sobie tak specjalnie ustawia żeby silnik nie zgasł Chodzi głównie o to, że samochód będący na luzie pobiera mieszankę paliwową aby napędzać silnik i utrzymywać obroty podczas gdy silnik samochodu, który jest na biegu (tzw. hamowanie biegami) jest "napędzany" przez toczące się koła, dlatego gdy hamuje to zmniejsza obroty i nie pobiera benzyny. I jeszcze jedno - w obydwu przypadkach samochód hamuje tylko, że na luzie wolniej, bo jest mniejsze tarcie związane tylko z kołami ja nie luzuje ... dopiero w ostatnim momencie luzuje ... na biegu jak trzymasz autko to tez nie pali nic benzyny na luzie zawsze jest te kilka 0.x spalania Czy spala 0 to raczej nieprawda bo silnik pracuje, czyli spala paliwo... Jeśli dobrze mniemam? Raczej dobre jest hamowanie silnikiem ale wrzucanie luzu też jest pożyteczne bo nie którzy zamiast wrzucić luz upalają sprzegło... Co do gaśniecia silnika na niskich obrotach... Zależy to już chyba od wyregulowania. A nie od wrzucenia luzu? Co do wrzucania luzu to chyba na tym polegała jedna z metod ekonomicznej jazdy tzw. "jazda z wybiegami". Heh ale po co zamartwiać się dojazdem do skrzyżowania ważniejszy jest start i żeby nie zobaczyć tylnej blachy Golfa (wiem wredny jestem) i pokonywanie zakrętów. Czy spala 0 to raczej nieprawda bo silnik pracuje, czyli spala paliwo... Jeśli dobrze mniemam? Na pewno spala paliwo Ja osobiście zawsze jeżdżę do końca na biegu. Auto na biegu przestaje palić paliwo, w tym momencie przestaje pracować wtrysk i auto nie dostaje paliwa. W moim samochodzie jest to pokazane na komputerze, w momencie zjazdu z góry komputer pokazuje zerowe spalanie. A co do obrotów na większych na luzie jest to normalny objaw, silnik ma zwiększone obroty po to żeby zapewnić lepsze wspomaganie układu hamulcowego jak i kierowniczego. rzeczywiscie auto zjezdzajac z gory na biegu pokazuje mi 0,0l To tylko komputer tak pokazuje . Jeśli puścisz gaz przepustnica ustawi sie w takim położeniu w jakim jest na wolnych obrotach silnika i silnik cały czas benzynę spala tylko bardzo mało. zauważ ze jak hamujesz silnikiem to wydaje on specyficzny głos a jakbyś w momencie hamowania wyłączył silnik (oczywiście nie na drodze tylko gdzieś na boku i na małej prędkości) to odgłos silnika się zmieni. w silnikach common rail tak samo? To tylko komputer tak pokazuje . jeżeli auto jest na wtrysku paliwo przestaje być wtryskiwane, paliwo zostaje wtryskiwane dopiero jak obroty silnika spadną do 1200-1500obr/min Cytat: To tylko komputer tak pokazuje . jeżeli auto jest na wtrysku paliwo przestaje być wtryskiwane, paliwo zostaje wtryskiwane dopiero jak obroty silnika spadną do 1200-1500obr/min To się zgodze Ja też tuż przed zatrzymaniem pojazdu wrzucam na luz... Takto zazwyczaj na bardzo niskich obrotach dojeżdżam na 3-cim lub 4-tym biegu. a ja mam automat i nie mam tego problemu ktoś pisał o zjeżdżaniu w górach i hamowaniu, przecież to prędzej czy później zakończy się źle, bo hamulce w końcu się przegrzeją i stracą skuteczność, albo i zapalą Przed skrzyżowaniem owszem. Jeśli widzę już czerwone:D A z górki? To zależy od wzniesienia Bez komentarza wypowiedzi zostawiam Nigdy sie nie powinno wrzucac na luz chyba ze auto stoi. Dlaczego? Bo moze zajsc sytuacja ze zamiast wcisnac hamulec musimy szybko dodac gazu a wtedy nie ma czase na wrzucenie biegu Nigdy sie nie powinno wrzucac na luz chyba ze auto stoi. Dlaczego? Bo moze zajsc sytuacja ze zamiast wcisnac hamulec musimy szybko dodac gazu a wtedy nie ma czase na wrzucenie biegu Popieram całkowicie - polecam żyć zgodnie z hasłem 'ŻYJ NA LUZIE, JEDŹ NA BIEGU' W nowszych autach zdjęcie pedału z gazu powoduje odcięcie paliwa i autko się toczy, nic nie pali i do tego hamuje silnikiem - ale przy 1600 obr. system załącza paliwko. Jazda na luzie jest NIEBEZPIECZNA i za dużo sobie nie zaoszczędzicie.. a jeśli już coś, to wydacie kasę na klocki hamulcowe, bo te elementy zużywają się znacznie szybciej, gdy się na luzie hamuje, nie mówiąc już o długim i lekkim hamowaniu - tutaj już ECO jazda się kłania. skad informacja, ze akurat przy 1600? skad informacja, ze akurat przy 1600? Słuchałem programu w radiowej trójce z Piotrem Wróblewskim (kierowca rajdowy/założyciel szkoły sportowej jazdy) i w wywiadzie mówił coś o używaniu sprzęgła i właśnie tam podał informację, że w nowszych autach gdy hamujemy silniki, to benzyna jest podawana dopiero przy 1600 obr/min. mysle, ze ta granice mozna okreslic nawet nizej na ok. 1300-1400obr/min pozdrawiam U mnie ta granica przy hamowaniu silnikiem to 2000 RPM, widać mniej/więcej na FIS-ie coz, wiekszy silnik-wieksze wymagania Ford Focus 1.8 Diesel z 2007 przy jeździe na biegu z puszczonym gazem (w dół, czy po prostej) pokazuje spalanie 0.0 l/100km. Po wrzuceniu luzu pokazuje 0,5 albo 0,6 l/godzinę. Czy ktoś z was ma głębszą wiedzę w tym temacie? Czy te wskazania są miarodajne czy tylko "propagandowe" Moja żona ma seicento 0.9 z 2001 z jednopunktowym wtryskiem. Tam oczywiście komputer nic takiego nie pokazuje ale użytkownicy sc twierdzą, że mają odcięcie paliwa do zera przy hamowaniu silnikiem. Czy to możliwe? Ktoś tam z nich się uparł i wyjeździł jeden zbiornik "na luzie" a drugi hamując silnikiem i wyszło mu mniejsze spalanie z luzem... na pewno nie 0.0l, bo silnik jednak coś musi dostawać, żeby pracował. Ale bardzo mało paliwa wtedy potrzebuje. jakieś 0,1 ; 0,2 l nic nie potrzebuje, odcinany jest wtrysk paliwa, silnik jest napedzany przez kola, 0,5 albo 0,6 l/godzinę. Aquar to tyle samo co np. seat ibiza 1.4 16V Mi przy hamowaniu silnikiem (nie mam "luzu" w automacie, a włączanie "N" w czasie jazdy jest niebezpieczne) wskazuje chwilowe 0.0 o ile jadę > 90 km/h (czyli 2000 RPM), potem stopniowo rośnie tak do około 4,7 l /100 km (bez gazu), a jak dodam gazu i przyśpieszam (nawet bardzo delikatnie) to wskazuje od 16-18 w górę do 51.8 Jest jedna ciekawostka z tymi wskazaniami kompa. Już po napisaniu poprzedniego posta przejechałem się kawałek focusem i tak po puszczeniu gazu kiedy czuć, ze to samochód napędza silnik a nie odwrotnie komp pokazuje spalanie 0,0 litra/ 100km. Po wrzuceniu luzu, kiedy samochód porusza się z dość dużą prędkością komp wskazuje 1,0 -1,5 litra/ godz. Kiedy samochód stoi, lub porusza się z niewielką prędkością komp na luzie pokazuje 0,5-0,6 l/godz. I tego nie rozumiem. To mi wygląda na propagandę mającą zniechęcić wyższym spalaniem do jazdy na luzie a zachęcić zerowym do hamowania silnikiem. No bo czym sie różni praca silnika na luzie kiedy wóz stoi od tej kiedy szybko jedzie? Popróbowałem jeszcze to spalanie na luzie włączając na postoju dodatkowe odbiorniki prądu. reaguje prawidłowo. Światła + dmuchawa =0,7 l/h, + klimatyzacja = 1,0 l/h. i więcej zależy od ustawień... No bo czym sie różni praca silnika na luzie kiedy wóz stoi od tej kiedy szybko jedzie? Tym że jak auto jedzie to potrzebne jest mocniejsze wspomaganie układu hamulcowego, dlatego sterownik silnika automatycznie podnosi obroty. to tak napisze do tematu, ze przy hamowaniu silnikiem samochod nie spala paliwa ani kropelki bylo kiedys o tym w telewizji |
|||
Sitedesign by AltusUmbrae. |