ďťż
WÄ tki
|
I m lucky I m here with my someone.WitamMam możliwośc zakupienia VITO z 2005r. (49 000km) za 22 500 zł na fotkach wygląda nieziemsko!!! Samochód jednak musi być sprowadzony do Polski z Hiszpanii lub Belgii...a cena wydaje się podejrzanie zaniżona. Oto co dostałam w odpowiedzi na moje podejrzenia dot. ceny. Powiedzcie proszę, jak moge sprawdzić "na odległość" to autko??? "Hello, I am the first owner of the car . The price includes TVA. The car is in excellent condition and it has been kept in garage . No accidents or engine problems. The car is located in Valencia , Spain and i bought this car from Belgium and the car has belgian papers . I worked in Belgium and i bought the car there to have it for my work . Now , my working place is in Valencia and i want to sell the car as fast as i can. The company i am working for has bought me anew car and i don't need this car anymore . If you want to buy it, please let me know ,and i will tell you the terms of the deal! I can bring the car to your location if you want to buy it.I will pay the transport. My phone is: xxxxxxxxxxx, but please call me in the evening after 6 pm , because until then i am at work." Skrótowe tłumaczenie (nie mam czasu na literackie): (pierwszy właściciel, cena zawiera podatek, auto w idealnej kondycji, trzymany w garażu, bezwypadkowy i bez problemów z silnikiem. Obecnie jest w Valencji w Hiszpanii przywioziony z Belgii z belgijskimi papierami. Koles pracował w Belgii i przywiózł auto do swojej pracy do Hiszpanii, ale teraz firma kupiła mu coś nowego i tego chce sprzedć najszybciej ajk to będzie możliwe. Jeśli chce go kupić mam dac znac i wyznaczy czas na dokonanie transakcji. Może przywieźdź auto do mojego miejsca (koleś chyba nie wie, że pisze z Polski!) pisze, że zapłaci koszty transportu) coś mi MEEEGA tu nie gra....co Wy myślicie na ten temat??? Zadzwonie do niego...o co zapytać??? Pozdr. Ann Albo samochód jest złożony z kilku po jakimś czółku z ciężarówką lub innym pojazdem (mimo iż jest wyraxnie napisane że nie to wiadomo jak z handlarzami - "pani innej bym nie sprzedał" itd. , albo miał wymieniany silnik (koleś nie podał przebiegu z tego co widze) i wsadzili jakieś padło, albo po prostu musi się go na gwałt na szyje pozbyć a na kasie mu nie zależy- czasami tak jest, jeśli auto jeździ w firmie, zostaje kupione nowe kierowca ma je sprzedać a kasa idzie do firmy. Dla pewności polecałbym napisać skąd koleżanka pisze może wtedy zacznie gadać do rzeczy, bo wątpie żeby za darmo ciągnął samochodem z Hiszpanii do Polski tylko po to by go pokazać Hehehe - pozdrawiam Chyba to jednak była ściema, bo autko zdjęli. Ale na okazje idzie trafić...jak dotąd wszystkie auta którymi jeździłam kupiłam w Belgii za "grosze". Nigdy jednak nie zdecydowałbym się na kupno na odległość bez możliwości sprawdzenia. Tak. To przecież oczywiste. Szkoda że samochodu już nie ma na aukcji. Powodzenia w poszukiwaniach nowego wózka. Pozdrawiam !! BAJO !! |
|||
Sitedesign by AltusUmbrae. |