ďťż

Większy Od Titanica

       

Wątki


I m lucky I m here with my someone.

14 pokładów, niemal 300 metrów długości, ponad 3700 pasażerów i 1100 członków załogi, największe pływające SPA i symulator Formuły 1 - wszystko to na najnowszym i najbardziej nowoczesnym statku wycieczkowym w Europie, Costa Serena, który właśnie zakończył swój dziewiczy rejs dookoła Półwyspu Apenińskiego.

Costa Serena nie jest subtelną panienką. Gdy po raz pierwszy zobaczyłam ją w porcie, wzrostem – niemal 70 metrów wysokości - dorównywała okolicznym wieżowcom.


Waży ponad 114 tysięcy ton, czyli tyle co 110 Boeingów 747. Do jej budowy zużyto trzy razy więcej ton stali niż na Wieżę Eiffla.

Prawdziwe oblicze pokazuje na pełnym morzu, gdy niemal bezgłośne silniki (o mocy równej 64 wyścigowym Ferrari!) rozpędzają ją do prędkości 23 węzłów.

Costa Serena jest jak luksusowy pływający hotel - na gości czeka 1500 kabin. Te o najwyższym standardzie to apartamenty z jacuzzi z


fot. Anna Janowska
widokiem na morze. Jednak najpopularniejsze są kabiny z balkonem – im wyższy pokład, tym lepiej.

Jednak w kabinach spędza się tylko noce. Co wieczór czeka – dyskretnie zostawiona przez stewarda - gazetka z atrakcjami na następny dzień. Do wyboru aerobik, nauka merenge czy turniej ping-ponga. Ale i bez dodatkowych atrakcji nie sposób się na Costa Serena nudzić. Czekają leżaki z widokiem na morze, cztery baseny (nad dwoma ekran jak w kinie), 13 barów, 5 restauracji, 170 metrów bieżni, doskonale wyposażony fitness, biblioteka i teatr na ponad 1200 osób, w którym co wieczór odbywa się inny, pełen tańców i śpiewów show. A gdy tylko statek wypłynie z portu, otwierają się sklepy wolnocłowe i kasyno.

Jednak flagową atrakcją Costa Sereny jest największe pływające SPA. Na dwóch pokładach, na powierzchni niemal 2200 metrów oferuje niemal wszystkie możliwe zabiegi upiększająco-relaksujące. Specialité de la maison to masaż: ajurweryczny i balijski na cztery ręce oraz kursy masażu dla par.

Costa Serena właśnie zakończyła swój dziewiczy rejs – wypłynęła z Savony, by po przystanku w Palermo i całym dniu na morzu dopłynąć do Wenecji. Stamtąd co tydzień wypływać będzie w rejs "śladami dawnych cywilizacji", podczas którego zawinie do portów we Włoszech, w Grecji, Turcji i Chorwacji.



Siedmiodniowy rejs "Śladami dawnych cywilizacji" jest już dostępny także w polskich biurach podróży. Cena wynosi od 719 do 2349 euro za osobę, zależnie od terminu i kabiny – najtańsze są kabiny wewnętrzne.

Galeria

źródło : www.onet.pl


Nie wiem czemu, ale takie wielkie statki zawsze mi się podobały, popływal bym takim, albo zamieszkał.
mi to samo takie promy wielkie sa przepiekne kumplowi sie udalo jakos wybic ... pracuje w Meksyku . Pracuje jako DJ na promie Accapulco - Miami ... 6-8 tys $ zgaernia miesiecznie
Rewelacyjne są takie ogrome statki. Popłynęła bym sobie również i tym. Miałam okazje płynąć (oczywiście duuuuużo mniejszym od tego) statkiem z Cypru do Egiptu (2 dni) z róznymi basenami, spa, casinem itp. było mega. Mogłabym pływać takim sobie co wakacje


Coś pięknego fajna sprawa musi być takim czymś śmigać po morzu
Piękny statek
mój statek pokazali
Ciekawe kiedy zatonie? żart!
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • rejestracja.pev.pl

  • Sitedesign by AltusUmbrae.