ďťż

Prawo jazdy - co zrobic aby zdac bez stresu ?? :)

       

Wątki


I m lucky I m here with my someone.

Witam
Zaczalem prawo jazdy jakies 5 miesiecy temu i do dzisiaj nie udalo mi sie zdac
Zdawalem juz 3 razy i sie nie udalo... Na jazdzie z instruktorem idzie mi super i wogole widac po moim stylu jazdy ze potrafie jezdzic.... Ale na glownym egzaminie to porazka... dostaje nerwow i wszystko mnie rozprasza...
12.12.08 zdaje 4 raz i nie wiem co to zrobic zeby isc pewnym i zdecydowanym... Macie jakies metody na takie sytuacje ??

Pozdrawiam


Zdasz na pewno. Nie jesteś przecież jedyna osobą która zdawała kilka razy- sam zdawałem 4.
Jak nie zdasz nic się nie stanie przecież, tylko tyle że zapłacisz znów 120 zł no , ale to nic- później sobie to nadrobisz, więc spoko.
Weź mp3 i nie słuchaj co mówią ludzie w koło.

Powodzenia
Po prostu nie myśl, że jesteś na egzaminie tylko, że jeżdzisz ze swoim instruktorem. Moją radą bedzie to abyś jechał spokojnie, miał oczy wokół głowy i skup sie na jeżdzie ( niech Cie nie interesuje to co sie dzieje w koło, w sensie ze "o idzie fajna tyłek") To są Twoje 45 min także rób wszystko powoli i z rozwagą
Jeszcze 4 dni
Nerwy juz sie powoli udzielaja
3majcie kciuki


zgadzam sie z Ceejay, lub daj lapowke , nie zartuje , na pewno sobie poradzisz ;P
Boje sie o ruszanie z recznego ^^ ostatnio mialem takie nerwy ze nogi mi drzaly hehe i nie wiedzialem czy wyjade ale sie udalo
Macie jakis Sposób jak dobrze ruszyc z reczengo ?? 1 razem dawalem gazu i od razu rura do przodu za 2 troszke odczekalem i jak sposcilem i poczulem ze leci to ruszylem...
Jaki najlepszy sposob ??
PS: Was tez pytali ktora zarowka jest do jakich swiatel ??
Pozdrawiam

[ Dodano: 2008-12-10, 15:37 ]
Ruszanie pod górkę to coś bardzo łatwego ale musisz wyćwiczyć
Mnie pytali o to która żarówka do czego ;p
no i jak, zdales?
ja mam egzamin 15-ego stycznia
montray, zdałeś ?? Coś się nie odzywasz ??
Widze, że kolejny forumowicz miał egzamin A Tobie snowid, jak poszło ??
Dzien doberek mam pytanko ... jutro mam egzamin i zastanawiam sie nad jednym dylematem, odnosnie tego ze (zakladam ze zdam) jak przyjade juz na plac z miasta i zatrzymam sie to co mam zrobic? jak sie juz zatrzymam...

--zatrzymac sie,WRZUCIC NA BIEG, zaciagnac reczny? czy

--zatrzymac sie, ZOSTAWIC AUTO NA BIEGU , zaciagnac reczny.

oczywiscie wiem ze musze heh swiatla wylaczyc i rozpiac pas heheh ale te dwie sprawy czy wrzyic na luuz i zaciagnac reczny czy zostawic na biegu i reczny?

mi osobiscie sie wydaje ze mam wrzucic na luz i tak mnie uczyl moj istruktor ale niedawno przed wyjezdzeniem jedzilem z takim troche szajbusem ktory potrafil sie tylko drzec powiedzial ze podczas konczenia jazy ma byc na biegu auto, wiec troche mi pomieszal. kto wie niech mi doradzi pozdrawiam
mój instruktor powiedział że to bez znaczenia że mogę mieć bieg i na ręcznym i na luzie i na ręcznym, ja osobiście zawsze biorę na luz i na ręczny
Moim zdaniem bez stresu się nie da zdać. Ja swój pierwszy egzamin oblałam tylko i wyłącznie z tego powodu. Łuk zrobiłam bez problemu, za to byłam tak zdenerwowana, że dostałam minusa za przygotowanie auta do jazdy i górki nie zaliczyłam. To była masakra. Na drugi poszłam już u siebie w Warszawie, pierwszy był wyjazdowy. Wiedziałam, że lepiej jeżdżę, miałam dosyć całego szkolenia, poszłam w sumie na luzie, ale jak przyszło co do czego i tak się zdenerwowałam. Zdałam, ale mam nadzieję, że niegdy więcej nie będę musiała doświadczać podobnej sytuacji. Poza tym egzaminatorzy wywołują w człowieku stres, ich sposób bycia jest "dziwny".
To jest poprostu wyobraźnia człowieka... Każdy idąc na egzamin jest zestresowany, bo jest to dla niego bardzo ważne i stara się to zrobić jak najlepiej... Ja zdając egzamin najbardziej bałem się testów na kompie... Jak tylko zobaczyłem, że zdałem testy to już wiedziałem, że mam "z górki"... Nie wiem czemu, ale byłem pewny, że zdam...Innej opcji nie widziałem... Najważniejsze podczas zdawania jest wyluzowanie się... Podczas jazdy nie należy myśleć o "niebieskich migdałach"... Trzeba się skupić na jeździe i mieć oczy szeroko otwarte... Ja zdałem za pierwszym razem, udało mi się... Niektórzy mówią, że miałem szczęście, ale według mnie to nie szczęście tylko umiejętności i opanowanie nerwów pozwoliły mi na zdanie tego egzaminu.

A co do Twojego pytania elpolakoSnk to na egzaminie musisz zatrzymać się, zaciągnąć ręczny, wrzucić na luz, wyłączyć światła i dopiero silnik, a na samiuteńkim końcu odpiąć pasy i modlić się o wynik końcowy egzaminu Heeh
Egzamin na prawko to jak na razie najbardziej stresujący egzamin z jakim miałem do czynienia. Nie przeraża mnie tak matura, którą mam za 3 tygodnie, jak przerażało mnie prawko. Na jazdach jeździłem wyśmienicie, a jak przychodziło co do czego to bach... wymuszenie, łuk, wymuszenie, nie przestrzeganie zasady ograniczonego zachowania. Na szczęście w końcu zdałem (za 5 razem). Recepta na sukces? Nie myślenie o tym, zabicie czasu w tym WORDzie, jak dla mnie to czekanie było najgorsze. Jak jedziesz to już ni myślisz o tym, starasz się wszystko robić dobrze i tyle.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • rejestracja.pev.pl

  • Sitedesign by AltusUmbrae.